9 paź 2017

To nie jest rafa koralowa.To wrak niemieckiej łodzi podwodnej.Zobacz go na dnie morza

SM UC-30 to nazwa niemieckiej łodzi podwodnej używanej podczas pierwszej wojny światowej.Nurkowie zbadali leżący na dnie morza wrak okrętu.Zadaniem SM UC-30 było polowanie na statki i zatapianie ich za pomocą min oraz torped.Podczas swoich pięciu misji okręt podwodny zatapiał jednostki brytyjskie,norweskie oraz jedną argentyńską.Swoją pierwszą misję rozpoczął 27 lipca 1916 roku.Rok później,w kwietniu,zostanie zatopiony,najprawdopodobniej w wyniku kolizji z miną,u wybrzeży Danii.Jego wrak odkryto w tym roku,po badaniach specjalnym multisonarem firma JD-Contractor A/S,badająca dno morza,wykonała model 3D obiektu.Potem przyszedł czas na zejście pod wodę i eksplorację wraku.Badanie takiego obiektu trzeba przeprowadzać wyjątkowo ostrożnie.Według informacji podwodnych archeologów na pokładzie u-bota wciąż znajduje się 18 min oraz 6 torped.
Kim był kapitan zatopionego okrętu?
W 1917 roku na duńskim brzegu niedaleko parafii Sønder Nissum morze wyrzuciło na brzeg ciało około 30-letniego mężczyzny ubranego w oficerski mundur cesarskiej floty Niemiec.Proboszcz parafii,nie znając się na insygniach wojskowych,założył,że jest to ciało lotnika,którego samolot został zestrzelony nad morzem i pochował jego ciało.Niedługo później niemiecka dyplomacja poinformowała lokalne władze kościelne,że najprawdopodobniej jest to ciało kapitana okrętu SM UC-30,Heinricha Stenzlera.Ciało zostało ekshumowane i przewiezione do rodzinnego dla kapitana Stralsund i tam pochowane.Proboszcz parafii w Danii otrzymał list od matki oraz wdowy po kapitanie.Z listu dowiedział się między innymi tego,że żołnierz był synem byłego burmistrza miasteczka,który nazywał się Max Israël.Matka,z domu nazywała się natomiast Wellsmann.Heinrich dopiero jako dorosły człowiek przyjął nazwisko Stenzler.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz